Musze się przygotować do cebulowego ubierania :P
Na poprawę humoru polecam bananowo-mlecznego szejka z łyżką gorzkiego kakao. Sama używam napojów roślinnych jak sojowe, ryżowe, owsiane...:)
Tak jak pisałam wcześniej, przysładzam nadziewanymi czekoladkami Milka.
Pierwszy raz zobaczyłam takie na blogu Piecuchowo i chciałam spróbować swoich sił. Czekoladki w całości są wykonane ręcznie ( oprócz napisu ). Nie używałam foremki.
Pozdrawiam wszystkich zmarzluchów, trzymajcie się ciepło i nie dajcie się jesiennemu przygnębieniu! :)
Oj też jestem strasznym zmarźluchem :D
OdpowiedzUsuńA milki wyszły całkiem niezłe :)
I ja tez :P
OdpowiedzUsuńBaardzo mi się podobają truskawkowe ( mmm...)
Używałaś liquidu ? :D
Tak :)
UsuńWyglądają pysznie ^_^
OdpowiedzUsuńsłodkie są tylko nie wiem czemu u mnie zdjęcia takie ciemna :c
OdpowiedzUsuńja lubię tooofi ♥
jakie fajne. ;D świetne nadzienie.
OdpowiedzUsuńAle śliczności :)
OdpowiedzUsuńPięękna!
OdpowiedzUsuńFajnie wyglądają. : ) Też jestem zmarzluchem.. :D
OdpowiedzUsuńmmm ;)
OdpowiedzUsuńrewelacja:D
OdpowiedzUsuńSwietne! Ja nie potrafie robic takich napisow... ale w sumie mam modeline 2gi dzien w lapkach wiec sie nie dziwie :) swietny blog
OdpowiedzUsuńwyglądają jak prawdziwe, aż się głodna zrobiłam :D
OdpowiedzUsuń+ zostałaś otagowana na moim blogu ;]
http://zpamietnikaolimpii.blogspot.com/
Wow delicious!!! beautiful work!!! would you like to follow each other?
OdpowiedzUsuńBesos, desde España, Marcela♥